Christmas time

22 grudnia, 2013

santa

Jak trudno nie zauważyć, od 12 listopada, w sklepach typu AUCHAN, REAL, BIEDRO, CHRABO, można kupić m.in. czekoladowego mikołaja a na wystawach stoją ustrojone choinki, więc oznacza to, że w stawach zaczyna się polowanie na karpia. W codziennej krzątaninie, towarzyszą nam pastorałki bardziej znane, i mniej znane, oraz kolędy mniej znane i bardziej znane. A w sklepach, miłym ekspedientkom, aby jeszcze lepiej pracować, kierownicy rozdają niezbędne atrybuty, tylko po to, abyśmy MY mogli szybciej zapłacić za trafione świąteczne prezenty i gorzoły.
Świąteczny czas, kojarzy się również z kolędowaniem faroża do domu. Tutaj przewodnik, jak się poprawnie przygotować do tego typu odwiedzin.
Coroczna tradycja strojenia domowej choinki, dla niektórych wydaje się nudna – spokojnie na to też jest sposób. Tutorial pokaże jak odmienić nieco świąteczne drzewko. NIe można także zapominać o innych świątecznych tradycjach takich jak 12 potraw oraz puste miejsce przy stole. A gdyby jeszcze ktoś nie wiedział jak za granicą wygląda takie opierdalanie świątecznej trzeciej ryby, to musi sprawdzić to. Także na ten świąteczny czas TE! And życzy smacznej rybki i mikołaja który niespodziewanie przyjdzie jak we wideo poniżej.


Gówniana sprawa

27 października, 2013

wc

Zarząd te and wizytował różnorakie miejsca: takie, takie i takie. Każde z tych miejsc kryło jakąś historię. Jednakże miejsce zwizytowane ostatnio, nie każdy może zobaczyć i odwiedzić. Nikt pewnie się nie zastanawiał jak rzeczy robione w tym miejscu, przerabia się na wodę do picia! Lokalna oczyszczalnia gówien, odwiedzona przez nas, doskonale zobrazowała, jak to się robi w Polsce. Na początek największe świństwa, mieszają się tu, potem babskie podpaski, duże koncki wusztów i marchewek są łowione tu. Gdy już wszystkie rzeczy wyjdą z wody, małe chroboki wdupiają resztki gówna w tym zbiorniku. Powiedziano nam, że po wszystkich zabiegach, ta woda, spokojnie nadaje się do zaspokojenia pragnienia po ciężkim piciu. Na koniec potrzeba spiraly żeby te wszystkie wyłowione brudy, mogły posłużyć jako nawóz. Tak więc te and, to nie tylko gupoty, ale i nauka! teraz możecie powiedzieć znajomym skąd się bierze woda w rzece, w której w upalnie dni, zażywają kąpieli !


Internet łączy ludzi.

19 września, 2013

Obalone drzewo, tylko z pozoru wydawać się może niegroźne. Jednakże w tym przypadku, zrządzenie losu, sprawiło że drzewo urwało kabel od internetu i ludzie nie mogli pisać na Te! Andrzeju. Po załatwieniu odpowiedniego sprzętu i wykorzystaniu dobrych umiejętności, udało się podłączyć dobry kabel.
Po włączeniu do internetu, zarząd te and, może znów spokojnie przedstawiać swoje postulaty i obietnice przedwyborcze ogłaszające większą ilość nowych notek. Także mamy nadzieje że łykniecie ta kiełbasa wyborcza i znów zaczniecie sprawdzać czy ktoś tu nie narzigoł.

A pan we filmie, dobrze wie, do czego służy internet!


Firma „Jaga”. I wszystko będziesz wiedział.

31 grudnia, 2011

misa

Po krótkiej nieobecności, te and znów powraca, przedstawiając przewodnik co zrobić, gdy oleju zacznie ubywać. Istnieją 3 wyjścia, pierwszy z nich to udać się do znajomych blacharzy i zaspawać ubytek, drugie wyjście to pocięcie i złomowanie pojazdu, a trzecia opcja to zakup auta na części. Przed zakupem auta należy dokładnie sprawdzić i popatrzeć na auto czy aby nie posiada ukrytych wad. Przy oględzinach warto skupić się na silniku, tylnym zawieszeniu i stanie blacharki. Gdy już znajdziemy odpowiedni samochód, należy zaopatrzyć się w auto, przyczepę typu laweta i prawo jazdy C+D+E+A+B. Przy planowaniu trasy podróży powrotnej, pamiętajmy o omijaniu zakorkowań, unikaniu zagranicznych miast, oraz obowiązkowych przystankach.
A na koniec, przestroga, co się dzieje przy dachowaniu, dla wszystkich którzy lubią sobie DEPNĄĆ.


ANDRZEJ S. I TE! ANDRZEJ

23 października, 2010

andrzej_s._i_te.andrzej

Wbrew pozorom firma TE! Andrzej to nie tylko: piwo, picie i alkohol. To także sport, czarna muzyka i uprzejmość. Właśnie takie zainteresowania wydają się determinować chęć wejścia do MDK, kiedyś na dyskotekę, teraz tym bardziej, jednak zamiast niej ma miejsce pokaz talentu rodzinnego duetu Andrzeja i Mai Sikorowskich. Andrzej S. sprzęgany personalnie, „chodzeniem na całość” z Grzegorzem T. (o czym opowiada córka) Nie raz udowadniał, iż wie do czego służy życie, gdzie do RIO się już nie chodzi, bo spatif jest zamknięty:) To właśnie dzięki takim rozmowom prawie wyszliśmy wcześniej przy pomocy panów strażaków, którzy pilnowali drzwi wyjścia ewakuacyjnego. Po rozmowie z Panem klarnecistą w kuluarze i puszczeniu Mai przodem bez pośpiechu należało wyjść i szybko iść gdzieś, gdzie łysy wyrywał pasztety i prawie miał solówkę z blondim. Jednak po chwili znajdują się dziewczyny (Jedna imienniczka tam obecnej) Znające teksty z płyt „Knur” i chyba nawet „Trzi knuty” autorstwa Dohtora Mioda.
A na koniec dobre przesłanie, ładny głos i magiczna gitara w videoclipie z albumu „sprawna rodzinna”

A na koniec zagadka: TUTAJ. Gdzie jest mały, a gdzie paskal,a gdzie wojtas?


Elektronicny mordulec

14 października, 2010

dubstep_samuraj

Od pewnego czasu na imprezach bujamy się nie tylko przy Krzysiu Krawczyku i Zero. Muzyka kwaśna niczym studnia w Karczewicach czyli dubstepy. Według Wiki, jest to gatunek elektronicznej muzyki tanecznej, który ma swoje korzenie w scenie UK garage i Reggae Dub, i który powstał na przełomie 1999 i 2000 roku w Londynie. Nam nic to nie mówi, ale wiemy, że muza jest dobra bo podoba się nawet naszym najzagorzalszym fanom Bee Gees.
Poniżej zamieszczamy film instruktażowy jak tańczyć dubstep ( specjalnie umieszczam tutaj inny film, niż ten, który niektórzy myśleli, że umieszcze ; ) i dodatkowo kilka przeciekających kwasem numerów





Zum geburtstag viel gluck

7 października, 2010

motor na urodziny

Tak, po wakacyjnych przerwach Te and powraca znów na internetowe adresy www. Dobrą ku temu okazją jest dzisiejsza data w kalendarzu. Zarówno ta pani jak i my, pijemy za zdrowie 1/3 zarządu. Viel Gluck również dla Marmiego, którego ostatni raz widzieliśmy chyba na Sylwestra 2009 i którego zobaczymy dopiero pod koniec października 2010 (sesja)
A zamiast życzeń i trzeciej ryby, poniższe wideo będzie dobre!


Rémi GAILLARD robi co chce.

25 lipca, 2010

Pomimo tego iż mundialerio się dawno już skończyło, to te and chce polecić 9:52min dobrego filmiku na którym Remi ogarnia temat piłki kopanej do perfekcji.
A dla Jaworzna high 5 za przeprowadzone spotkanie i może następnym razem znajdziemy krzyż.
czirs! Łysy


Detektor parkowania- czyli bezpieczeństwo na pierwszym miejscu.

19 lipca, 2010

dzien dobry

W dzisiejszych czasach w wielu nowych modelach samochodów, producenci kosztem zwiększania bezpieczeństwa, podejmują się montowania mało jeszcze znanych detektorów parkowania. My oczywiście podążając za nowo panującymi trendami w motoryzacji, i nie tylko, od razu zabieramy się do montażu systemu bezkolizyjnego parkowania. Celem dobrego ukrycia kabla, należy zdemontować kilka elementów wyposażenia wnętrza i wyciągnąć koła zapasowe. Najważniejszym etapem jest odpowiednie zamontowanie sensora odpowiedzialnego za wykrycie potencjalnej przeszkody, która najczęściej „wyrasta” na drodze jechania. Te informacje pomagają nam znaleźć miejsce właściwe dla radaru cofania. Podczas montażu należy zwrócić szczególną uwagę na estetykę wykonania i zmyślne ukrycie śrub mocujących. Nie przestrzegając podstawowych zasad BHP nie trudno o objechanie wiertełka i uszkodzenie powierzchni lakierniczej co nie miało miejsca nigdy wcześniej. Lekko zdziwieni naszym niezgulstwem bierzemy się za oczyszczenie z turzu, kuszczu i brudu okolic rysy, następnie nakładamy nową powłokę lakieru. Powszechnie stosowanym sposobem pozbywamy się izolacji, podłączamy wszystko, szkotujemy wiązkę kabli, a biper montujemy w kabinie. Zadowoleni z dobrze wykonanej roboty szybko ustawiamy przeszkodę i testujemy urządzenie.
A poniżej wideo relacja z korzyści posiadania back radaru.


Prawidłowe wodowanie.

12 lipca, 2010

ponton

Gdy na zewnątrz na termometrze pojawia się magiczna liczba, zaczyna się wymyślanie co tutaj zrobić z tak pięknym dniem. Opcji jest wiele. Piwko w szynku u henia, łażenie po sklepach z klimatyzacją albo zwodowanie czegoś. Sztuczny zalew w Trzebini, wydał się dobrym pomysłem do shamowania. 2/3 rodzeństwa oraz 2/3 zarządu sprawdzili miejscówkę która okazała się dobrą rzeczą. Plac do rozbicia kocyka był tylko na środku wody albo trochęnaście metrów ponad nią. Po zakosztowaniu przysmaków dnia, nastał czas na wodowanie pontonu CHALLENGER który spokojnie zmieściłby połowę wszystkich ludzi widocznych na obrazku. Gdy strefa wolnego piwka zamieniła się z lądu na wodę, liczyło się tylko słoneczko, woda, browarek i załoga pontonu. Po opłynięciu wszystkiego, pozostało nam pokazanie że następnym razem będziemy tam. A na koniec pozdro dla Tomasza który dzielnie zastępował złamane wiosło!

Czirs! Marcin a.k.a łysy